Pamiętaj zbłąkany wędrowcze...
Nie wiem co mam napisać
nie mogę się zrozumieć
nie mogę przelać na papier tego co dziś
czuję
nie mogę ubrać słowa uczuć które są we
mnie
chce przestać o tobie myśleć
chce wreszcie zapomnieć
ale nie mogę
budzę się i myślę o tobie...
zasypiam myśląc o tobie...
w snach widzę twoja twarz
czy to się kiedyś skończy
czy to przestanie boleć
kiedyś byłam inna
kiedyś byłam stała
a teraz moje słowa są sobie przeciwnie
staję się ciężarem
dla tych co chcą mi pomóc
nie chce tak trwać
w tej bezsilne wściekłości
Zbłąkany wędrowcze
zastanów się dobrze
nim powiesz dwa słowa co tak zranić
potrafią
zastanów się dobrze
nim powiesz "kocham cię"
bo nie będzie już odwrotu
Pamiętaj zbłąkany wędrowcze...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.