Pamiętam kiedy się urodziłem...
Pamiętam kiedy się urodziłem
Każdy jeden ruch
Głośny krzyk rozpaczy
Pierwszy oddech wzięty w płuca
Pamiętam szorstkie dłonie lekarza
Powietrze na mojej twarzy
Białe fartuchy dookoła
Pamiętam... że płakałem
Teraz po latach siedemnastu
Przeżytych na tym świecie
Zaczynam rozumieć sens
Tamtych łez
autor
Szymon N.
Dodano: 2007-11-27 06:10:52
Ten wiersz przeczytano 457 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
świetnie Szymonie...pamiętasz kiedy się
urodziłeś....po latach 17-tu wiesz czym były tamte
łzy.....
Łzy zawsze mają sens ale...pamiętasz swój pierwszy
uśmiech?On też miał sens...
Piękne zrozumienie bo nastawienie na walkę i
cierpienie Wymowny i bardzo dobry wiersz w sensie
ładną formą napisany
a jestes pewien, ze nie byly to lzy szczescia?... :)
milego dnia i usmiechu zycze :)
wielka dwuznaczność w wierszu ,ale życie to nie tylko
łzy, spróbuj znaleźć i dobre rzeczy :)