Pamiętasz?
Ojcze
to była wiosna
Wszystkie dzieci
w podchody się bawiły
A pyszne włoskie lody
rozpływały się po chwili
Ja tęskniłam,czekałam
w zamian wstydu się najadłam
Krążyłeś po chodniku jak kwiat połamany
głosy do Ciebie nie dochodziły
byłeś tak strasznie narąbany
Załamałam ręce
Przechodnie się bali
nawet maluchy twój stan omijały
porwał Cię wiatr
I poszedłeś w świat
zrehabilitowany
Chyba już tu... nie wrócisz
autor
madziarara666
Dodano: 2009-04-03 13:37:45
Ten wiersz przeczytano 506 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Spodobało mi się: "Krążyłeś po chodniku jak kwiat
połamany" dziecko widzi w swoim ojcu kwiat, miłość,
ale nie jest aż tak naiwne, żeby nie dostrzec, że z
tym kwiatem jest coś nie tak. ciekawe:)
Smutne, współczuję. Znam to...
Lubię te twoje smutne wiersze, chociaż ciężko
mi na sercu po nich.Pozdrawiam serdecznie.
Można powiedzieć prawie tragedia odszedł, zostawił, a
ty tak wprost potrafisz o tym mówić. Powodzenia.
wzruszyłaś swoim wierszem, ciekawie piszesz,
pozdrawiam :)
poruszający... nic nie dodam, smutno mi się zrobiło...
pozdrawiam ciepło
Szary obraz smutnej rzeczywistości niejednego
człowieka, niejednego dziecka... Wiersz kipi
szczerością. Pozdrawiam
jednocześnie...wstyd i tęsknota...emocje dziecka
jakich u nas jest stanowczo zbyt wiele...
dzięki...pisałam na szybko ;)
Myśl dobra ale widze błędy, nie szłeś tylko szedłeś i
poszedłeś w ostatniej strofie. Pozdrawiam :)