pamiętnik jesienny
.............}i{
5.30 ciemno, 17.00 ciemno, chyba
ślepne!!!
Dzisiejszy dzień okropny, jak podła kawa w
dworcowym bufecie. Niebo w strugach deszczu
odejmuje resztę sił....a gdzie tu do
lata?
Wiatr za oknem tłucze gołe już gałęzie
lipy,
jesień na całego buszuje w
ogrodzie...słońca mi trzeba, jak tlenu.
autor
peron7
Dodano: 2008-10-22 22:15:20
Ten wiersz przeczytano 569 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Slonca niestety nie mam ale usmiech :).Sprobuj
dostrzec kolory w jesieni.Wiersz ladny-i nie pij kawy
na dworcu dlatego masz taki nastruj,polecam herbatke
malinowa.
Ciekawy wiersz choć bardzo smutny... Jednak klimat
odpowiada jesiennej porze roku... Pozdrawiam:)