Pamiętnik wspomnień...
Deszcz potokiem łez po twarzy spływa,
uśmiech zgasł niczym zdmuchnięty
płomień.
Nieunikniona zmiana się odbywa,
wielka czystka robi się z moich
wspomnień.
Szczęście wraz z Tobą ode mnie odeszło,
za dużo w to włożyłam wiary.
Mimo minionego czasu to wszystko nie
przeszło,
wciąż nawiedzają mnie senne koszmary.
Czasem gdy na zdjęcia nasze spoglądam,
mam chęć straszną popełnić zbrodnię.
W przeszłość za siebie się oglądam,
to chyba palą się piekielne pochodnie.
Wspólnych naszych chwil było wiele,
lecz one wszystkie dawno minęły.
Tęsknotę za Tobą czuję w całym ciele,
jak widać myśli o Tobie nie zaginęły.
Nawet gdybym musiała Cię kochać skrycie,
gdybym miała rozmawiać tylko z poranna
rosą,
chciałabym poświęcić Ci swoje życie
i proszę wszystkie siły,niech Ci te słowa
zaniosą
Komentarze (2)
Hmmm, te piekielne pochodnie - lepiej późno niż
wcale:)
szczere wyznanie ktore jest pieknie ujete w poetycki
sposob jak najbardziej + i to ogromny;)