Z pamiętnika pewnego psa
Byłem sam jak ten pies
z podkulonym ogonem
rozkwaszonym nosem
i oklapniętymi , długimi uszami
uwiązany na sznurku
do zniszczonej budy
z jedną miską gdzie raz dziennie
ktoś wrzucił jakąś kość
moje życie było jak potwora z Loch Ness
z jednym ,niedzielnym dzwonem
sam na sam ze swym psim losem
nawet nie chodziłem za innymi psami
które wałęsały się na moim podwórku
to samo cały rok niezmiennie
nudy, nudy i jeszcze raz nudy
miałem powoli takiego życia dość
dzisiaj mieszkam z piękną dziewczyną
która jest bardzo dobra i miła
codziennie mnie wyprowadza
na smyczy w pięknym kagańcu
to ona mnie wtedy latem kupiła
mój wygląd jej nie przeszkadza
inaczej dni teraz moje płyną
często wiruję w radosnym tańcu
goniąc za swym ogonem
zapoznałem się nawet z salonem
gdzie pieski robią na bóstwo
wszystkiego mam pod dostatkiem
całe mnóstwo
patrzę teraz na panią ukradkiem
też się do mnie uśmiecha
pewnie zaraz pójdziemy do parku
punktualnie jak w zegarku
a ja jedno już wiem
i psim sercem to czuję
już mi nie żal -nie żałuję,
że urodziłem się psem
Komentarze (14)
Psie życie.
Pejoratywnie i bywa nieprawdziwie.
Bo pies ma też piękne życie.
Podoba mi się ten wiersz , jednak są ludzie -
dziewczyny co schylą się nad losem psa , ciężkie
życie miał za to teraz idzie z podniesioną głowa
na spacer w towarzystwie zgrabnych nóżek :-)
pozdrawiam
Dobrze by było, gdyby każdy piesek miał taki los, jak
ten w wierszu,
niestety niektórzy ludzie są dla zwierząt okrutni i
wredni.
Fajny wiersz, podoba mi się:)
Miłego dnia życzę:)
P.S Odnośnie samych głosów, bez komentarza - mnie też
czasem się zdarza je dawać, choć nie tak często,ale
bywa, kiedyś weszłam do starych wierszy kogoś co
dobrze pisze i nie pisałam komentarzy bo mi szkoda
było czasu, ale zapunktowałam ich całkiem sporo, a
były to wiersze które dane były zanim pojawiłam się na
beju, warte punktów.
Zatem to nieprawda, że nie ma punktów bez komentarzy
bo i mnie też się takie rzeczy zdarzają:)
Jak nie daję punktów to na ogół uzasadniam, u Ciebie
Maćku raz tego nie zrobiłam, gdy nie dałam odnośnie
Twojego tekstu do majowego, na ogół uzasadniam, gdy
punktów nie daję, albo wiersz omijam :)
Bardzo ładnie obrazowo opisany los pewnego psa. Bardzo
mi się podoba:-)
I mnie się podoba ta psia opowieść! Dziękuję! Miłego
wieczoru!
Tak się w te pieski, kotki zapatrzyłam,
że kamienia w wysokiej trawie nie zauważyłam!
Na niego się nadziałam i wielkiego nura dałam.
Leciałam tak z wysokości,
aż zazgrzytały kości.
Teraz na temblaku rękę mam,
ale pieska i kotka nikomu nie oddam.
Pozdrawiam z uśmiechem!:)))
cieszę się. z komentarzy poniżej. pozdrawiam.o to
chodzi. żeby się rozwijać.znaleźć swoją ścieżkę.tekst
wzrusza.jest obraz.
Dołączam do tych, którym podoba się ta psia opowieść.
Miłego dnia.
Podoba mi się wiersz:)
ostatnio też bardzo często
czytam - punktując bez komentarza;) co czynię
niniejszym:)
Od pewnego czasu unikam udzielania się na tym portalu,
ale tym razem zabiorę głos jako osoba postronna -
niestety nieregulaminowo, bo nie na temat wiersza.
Nie chcę się mieszać w Wasz konflikt - Maćku i
Wiesiołku, ale chyba wszyscy przyznają, że takie
przepychanki są niesmaczne.
Wiesiołku, cenię Twoją twórczość i nie pojmuję tej
zajadłości. Co się tyczy głosów bez komentarza, to ja
też przyznaję się do udzielania takowych (chociaż nie
w tym przypadku). Uważam, że jest to bardziej uczciwe
niż "turystyka punktowa" typu : "podoba się", "ładny
wiersz". Oczywiście zdarzają się też konta
wielokrotne, ale nie można tego uogólniać.
Przepraszam za nieregulaminowy komentarz, ale niestety
brakuje nam tu forum.
ósmy głos ode mnie ja często nawet bardzo często
głosuję bez komentarzy:)bo nie lubię ich pisać i
zastanawiać się co autor miał na myśli jak w szkole LO
podoba się to oddaję punkcik:)
Nie wcinam, się w te połajanki, bo nie znam dokładnie
faktów.
Sam, z racji wprawy w stosowania szlachetnej sztuki
erystyki, daję sobie radę.
Dear Gentlemen! Obu Was na swój sposób szanuję tudzież
lubię i, do qrvy nędzy yebbaney w ryj, odpuście
sobie!!!
Powoływanie się na bejowego St. Posterunkowego
Redaktora J. czy, co dla mnie szczególnie kretyńskie,
na Kaleką Prokuraturę Krajową, leży poniżej Waszych
Szpad!!!
Teraz, Maćku, ad rem:
ten wiersz dla mnie jest naprawdę dobry, w odróżnieniu
od niektórych Twych tekstów, które ocierały się o
granicę grafomanii. Oby tak dalej.
A teraz kielichy w dłoń i sursuum corda na zgodę!!!
ukłony, kurde, ukłony
re:wiesiołek
Nie masz racji, pisząc, że na Beju nie zdarza się, aby
ktoś oddał głos anonimowo.
Ja bardzo często stosuję taką praktykę, bo uważam, że
nie muszę każdorazowo pisać, dlaczego dany wiersz mi
się podoba.Mój głos, jest na to dowodem.
A na Beju jest wielu autorów, których teksty mają
więcej głosów niż komentarzy, rozglądnij się, a mocno
się zdziwisz.
Maćku, wiersz bardzo fajny, ma więcej niż jedną
interpretację.
Nigdy nie neleży tracić nadziei.
Na marginesie powiem, że bardzo lubię psy i często
ubolewam nad ich losem, bo bywa bardzo okrutny.
Ladny przekaz.+:)