PAN TADEUSZ - GRA
Pan Tadeusz w swym żywiole,
dziś rozstawił graczy w kole
On na wizji władzę ma,
zrobi czystkę raz i dwa
Graczy w sumie jest dziesięciu,
wnet wypadnie zaraz pięciu
A po boju jest ich trzech
i tu wcale nie jest śmiech
W tym finale wielkie nerwy,
każdy jąka się bez przerwy
A Pan Sznuk spokojnie pyta
i na błędach graczy chwyta
Ile zębów człowiek ma?
czy warcaby to jest gra?
Gdzie i kiedy księżyc wschodzi?
czy zegarek w nocy chodzi?
Jakie jaja kura niesie?
czy zbieramy grzyby w lesie?
Pytań wiele wciąż zadaje
z obłąkania mózg im staje
Gdy zabawa się skończyła,
"Sylwia" smutek, osłodziła
Na dodatek "uśmiech" daje,
takie są tu obyczaje.
Zenek 66 Sielski
Komentarze (53)
trzeba mieć sporą wiedzę, by w tym kole stanąć
świetnie oddany klimat
:)
dawno nie ogladałem, ale lubiłem rywalizować
bezpiecznie przed ekranem
To świetny teleturniej :)) brała w nim udział moja
córka i mąż :) córka z powodzeniem (a miała wtedy 19
lat) - na pamiątkę ma zegarek szwajcarski :))
Pozdrawiam Zenku - fajny wiersz :))
Czyżbyś, Zenku, brał udział/weźmiesz udział? Nie
ukrywam - ten teleturniej lubię. Innych w ogóle nie
oglądam.
Pozdrawiam :)
Fajny wesoły wiersz
pozdrawiam
emocje 1 dziesięciu w ciekawej formie ukazany
Pozdrawiam serdecznie:))
MMS- Małgosiu dziękuję Pozdrowienia
Alino 48 miło mi pozdrawiam
Janino Kraj Dziękuję pozdrowienia
Andre-asie Dziękuję bardzo pozdrowienia
No i faje obyczaje:-)
Pozdrawiam Zenku:-)
Fajnie :)
Pomysł i realizacja
Owacja...
+ Pozdrawiam
Bardzo fajnie Zenku:)
A to ci dopiero, a nie pytał ile to dwa podzielić
przez zero? :)
Dzięki Tobie nawet mnie trafił żart i to Twoja
zasługa.
Pozdrowienia, Zenku.