Pan wiersz
Od samego rana
wciąż się kręci, łazi,
pyta, co dzisiaj
zjem na obiad.
Gdy spaceruję z psem,
on obok drepcze,
wciąż chce się wtrącać,
mówi, co mam czuć.
W kawiarni usiadłem,
by wypić czarną kawę,
a on na kartce
już stawia pierwsze wersy.
Parkowe alejki
szepczą mu do ucha,
on chwyta natchnienie
i bucha wierszem.
Nareszcie zadowolony,
na kanapie odpoczął,
a teraz czytam
to, co mi stworzył.
Autor wiersza Damian Moszek
autor
Damian Moszek
Dodano: 2024-02-26 10:23:17
Ten wiersz przeczytano 404 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
:)
Bardzo trafny temat ,tak powsatje poezja.
Super!!! Pan wen (od weny) nachodzi Cię i wierszem
raczy. ;-)
Pozdrawiam pięknie ;-)
Ciekawie piszesz o Panu wierszu, pozdrawiam
serdecznie.