Panorama bruku
zamrugałam nieco panicznie
tak jak się macha rękoma
tuż przed upadkiem
zazgrzytałam zębami
na krzywość swojej egzystencji
bluzgając szpetnie w kierunku epicentrum
kopnięte koło losu
czasem chciałabym zobaczyć coś ponad
panoramą bruku
autor
Areis
Dodano: 2007-10-23 17:31:43
Ten wiersz przeczytano 393 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.