Paradygmat niezupełny
Chciałam odmienić twoje imię przez
wszystkie
przypadki,
nadawać mu słodki smak,
muskać tęsknotą,
dotykać siła,
smakować każdą głoskę,
delektować się nią.
Chciałam ubrać cię we wszystkie
zdrobnienia,
sprawdzać, w którym ci do twarzy...
Odchodzisz.
Nie nadążam w biegu.
Nadaję ci nowe imię
niepasujące
autor
kingula:)
Dodano: 2010-10-28 10:41:21
Ten wiersz przeczytano 434 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Już na początku przypomniałam sobie wiersz
Poświatowskiej, nie pamiętam niestety tytuły ale też
było w nim coś o odmienianiu przez przypadki- ach!
Uwielbiam jej wiersze i przepraszam, że zaczęłam
niejako nie w temacie Twojego. Klimat chyba dla mnie
bardziej smutny szczególnie z uwagi na zakończenie ale
to może tylko mój subiektywny odbiór. Jest ciekawy,
podoba mi się. Pozdrawiam!
tyle chcemy z miłości, jednak cóż - to nie zawsze
pasuje...