W parku
Nałęczów jesień 2022
Chwile smutne lgną do mnie jak rzep
Ciągną że oprzeć się im jest trudno
Zaciskam w żyłach całą swą krew
Ale czy chcę jej wrzenia jeszcze
Gorący osiągnąć stan?
Pośród uwiędłych jesiennych myśli
Pośród przyrody bujnej rozstania
Czy można jeszcze się czymś zachwycić
Wpompować wiarę czy tylko
Wyciszyć bez narzekania
Z parku nadęte zeszło powietrze
W zimowy sen chce się kłaść
Ukłonem cisy ślą dobre słowo
Piękny Nałęczów u schyłku dnia
W pas kłaniający zawsze pod nogi
Gotów się ścieżką położyć cudną
Dzięki Ci Boże że miałeś chwilę
Stać się w tym dziękczynieniu
Moją Myślą Główną…
Komentarze (29)
Opisujesz bardzo ważną chwilę dla Twojego życia. Ważne
tutaj nie tylko czy z sensem coś powiedziałaś, ale
właśnie CO powiedziałaś.
Piękna refleksja i dziękczynienie. Codziennie jest
tyle rzeczy, za które można dziękować, tylko trzeba je
odnaleźć i docenić.
Pozdrawiam serdecznie.
Piękny spacer po parku wraz z puentą, pozdrawiam
ciepło i ślę serdeczności.
Ukochane miejsce Prusa.
I nic dziwnego.
Piękny, refleksyjny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Piękny tekst.
Głos mój i szacun jest twój!!
piękny spacer po nałęczowskim parku.
Świetna melancholia, jesień potrafi wzbudzić w nas
wspomnienia i obrazy których do tej pory nie
dostrzegaliśmy.
Fajny wiersz.
Pozdrawiam
;)
Bardzo ciekawe wersy.
Mnie zatrzymały szczególnie:
"Czy można jeszcze się czymś zachwycić
Wpompować wiarę czy tylko
Wyciszyć bez narzekania"
Do zastanowienia. Pozdrawiam
Jesień to niestety taka pora roku w której skłonności
do nostalgii się nasilają. Jesień zawsze kojarzyła mi
się z przemijaniem. Najgorsza to chyba ta jesień
życia, która odbiera nam to co piękne odbierając
nadzieję na wiosenne chwile.
Ładny, życiowy wiersz.
Pozdrawiam
Marek
@Krystek- dziekuję Ci i pozdrawiam jesiennie w
odcieniach bieli (za oknem sypie śnieg) ;)
Uroczy spacer po Nałęczowie w otuleniu jesiennej
scenerii. Pozdrawiam serdecznie z podobaniem. Udanego
wieczoru i spokojnej nocki:)
Wolnyduchu, przepiękna, szczera refleksja, dziękuję
Ci.
Niestety nigdy nie byłam w Nałęczowie...
Poza tym zawsze można się przyrodą zachwycić, a nawet
należy, msz,
a co do wrzenia krwi, msz może się ono pojawić, ale
nie musi, najczęściej stany największego wrzenia mamy
do 40 tki, a później już nie są one aż tak wrzące, ale
czy muszą?...
A co do smutku, to listopad na ogół bywa smutny, lecz
gdy przyjdzie śnieg, to już jest radośniej, a poza tym
to zależy od naszego usposobienia, ja tam cieszę się z
drobnych rzeczy i rzadko bywam smutna, tylko są
niektórzy ludzie, którzy mnie mocno irytują, ale
głownie w necie, w realu rzadko.
Pozdrawiam, dobrej reszty niedzieli życząc Grusano.