Paweł
27 listopada ub. r. zmarł Paweł Huelle
Ojciec wygnany był ze Lwowa,
Lecz Paweł w Gdańsku się wychował.
W tym miejscu sobie dziś pozwolę
Głośno to stwierdzić, iż
Był bardziej gdański, niż
Ci, co tu żyją od pokoleń.
Kolej do Kartuz wskrzesił w słowach.
Stała się ciałem – jeździ teraz,
Bo raptem władze odbudować
Chciały tę trasę – dla Weisera,
A kiedy pierwszy pociąg z Wrzeszcza
Pojechał odtworzonym torem,
On nazwy stacji nam obwieszczał.
Był w tym pociągu konduktorem.
Dziś odszedł gdzieś śladem Weisera,
Bowiem artysta nie umiera.
Opuścił nas, poszedł w nieznane...
Jeżeli lubisz czytać Boże,
To pozwoliłeś jemu może
Wysłuchać „Szczurołapa z Hameln”*.
__________________________
* Jednym z wątków powieści Pawła Huelle
„Śpiewaj ogrody” jest odnalezienie, a
później zniszczenie w wyniku wojny,
partytury „Szczurołapa z Hameln”, nieznanej
opery Wagnera.
Komentarze (10)
Ciekawy, dobry, biograficzny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie Michale:)
Zapewne gdyby mógł to byłby dumny z takiego
podkreślenia faktu jego istnienia. Chciałbym być na
tyle mądrym i dobrym człowiekiem by ktoś kiedyś w
takiej tonacji o mnie napisał ale zapewne tak nie
będzie bo tylko gminny jestem. Pozdrawiam z plusem:)
Przeciekawy wiersz. Musze nadrobić zaległości w
temacie PH. Co do opery Wagnera, jednak nie wierzę w
to. Wagner był na świeczniku przez wiele lat i coś by
o tym było wiadomo. Pozdrawiam.
dla mnie to ciekawa biografia Gdańszczanina z wyboru.
Wiersz przepełniony nostalgią, opisujący losy artysty
silnie związanego z Gdańskiem. Przyznaję, nie znam.
(+)
Ciekawie.
Pozdrawiam :)
Na samym początku w gwoli wyjaśnienie mój wiersz nie
ma nic wspólnego z Bogiem i wiarą tylko z bieżącymi
wydarzeniami traktuję wiarę jako naszą spuściznę
narodową której nigdy nie powinniśmy się wyrzec to
jesteśmy winni naszym przodkom. Druga sprawa
sfinalizowałem artefakt z Dworu Artusa (może trochę z
sentymentu że piszesz o Gdańsku a może po części że
mam też tam swój drugi dom już od kilkunastu lat) i z
przyjemnością go sobie oglądam. Sprawa trzecia i chyba
najważniejsza Twój wiersz uwielbiam takie historie bo
wtedy dochodzi do mnie jak wiele jeszcze mam do
poznania a mówimy raptem o rzeczach które nas
otaczają.
I znowu niebanalnie i ciekawie. I znowu świetny
wiersz. Może dzięki niemu ktoś zajrzy do twórczości
śp. Pawła Huelle.
Nie czytałem "Śpiewaj ogrody", ale "Weiser Dawidek"
jest mi dobrze znany, choć nie ukrywam, że
przeczytałem dopiero po obejrzeniu filmu "Weiser".
No to czas na "Śpiewaj ogrody" i może na poezję Pana
Huelle.
Natomiast legenda o fleciście z Hameln to, że tak się
wyrażę, już fakt, hehe ;-) To bardzo ciekawa,
tajemnicza historia.
Raz jeszcze - z podobaniem dla wiersza. I tak -
artysta nie umiera.
Pozdrawiam, dobrej nocy.
Nikt nie zna tej opery. Podejrzewam, że Paweł sobie ją
wymyślił. Ale nawet jeśli ten wątek powieści jest
prawdziwy, opisany z jakichś źródeł, do których
dotarł, to i tak "Szczurołap" nie został nigdy
wykonany, a odnaleziona partytura została zniszczona w
wyniku wojny.
+
Artyści nie umierają.. Masz racje
Trafny wiersz
Tej opery Wagnera nie znam...
pozdrawiam