Październik
Pola zasnute mgłą
gęste jak w mlecznej krainie
dzień staje się tylko chwilą.
A wieczór tak szybko zapada.
----
Patrzą oczy postronne.
Jak rzucamy liśćmi.
W siebie nawzajem
a one unoszą się w górę.
Po czym spadają na ziemię.
Liczni pragną do nas przyłączyć.
Odchodzą, gdyż chcą tę radość.
Jaką daje czasem życie.
Pozostawić tylko nam.
----
Trzymam za rękę przyjaciółkę od serca.
Idąc wolnym spacerkiem
a zwykła rozmowa
staje się długą godziną.
Na cóż się spieszyć
nie chcę mrużyć oczu.
Jest tak pięknie i za wcześnie.
----
Wracam do domu.
Wtedy dopiero budzę świadomość.
że to, co nas wokół otacza.
Jest na wagę złota.
I dane dziś było spotkać.
Na jesiennej dróżce
pana października
doceniam bardzo.
Nim minie to doznanie.
Autor wiersza Damian Moszek

Damian Moszek


Komentarze (5)
podoba mi się
Pozdrawiam serdecznie,
Miłego dnia
Ładnie.
A jak tak całą jesień doceniam :)
Urocza jesienna melancholia. Ślę moc radosnych
pozdrowień i uśmiechów:)
Trafnie opisane walory przeciętnych, październikowych
dni. A pan październik okazał się przystojny. (+)
ładnie opisany stan ducha