Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

paznokieć

znów zdrapuję
lakier a spod
niego wyziera
brzydota nagiego
paznokcia

i uderza mnie
świadomość tego
że powłoka
schodzi

autor

asiaaa

Dodano: 2009-01-25 00:00:45
Ten wiersz przeczytano 487 razy
Oddanych głosów: 8
Rodzaj Bez rymów Klimat Obojętny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (5)

kayon kayon

wszystko malowane kiedyś musi być zdrapane a wtedy
pokazuje czemu się to maluje plus

australijka australijka

powloka zawsze zejdzie wczesniej czy pozniej, nie
warto wiec trudzic sie zeby nakladac malowidlo

błońskaM błońskaM

Niby o paznokciu....a jednak refleksje same się
pojawiają .Sprytnie

voytek.72 voytek.72

czasem schodzi i bez zdrapywania ;)

abktimax abktimax

No i dobrze gdyby tak wszyscy ludzie zdarli maski i
powłoki świat nie byłby obłudny

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »