Pechowiec
Na randkę Bolek poszedł do Grodna,
lecz aura była ciut niedogodna.
Cały czas padało,
z nosa mu kapało,
zatopił ptaszka ulewą w spodniach.
٩(๏̯͡๏)۶
Idąc na randkę Bolesław z Grodna,
wychylił whisky szklaneczkę do dna,
by podkręcić odwagę,
lecz stracił równowagę
i tuż przed panną wywinął orła.
٩(๏̯͡๏)۶
Pechowy Bolo z okolic Grodna,
czekał na pannę długo, aż zgłodniał.
Najadł się zgryzoty
i umarł z tęsknoty.
To jest dopiero prawdziwa zbrodnia!
٩(๏̯͡๏)۶
Komentarze (53)
Dziękuję Kaziu i Mily za pozostawiony uśmiech :)
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego niedzielnego
popołudnia
Ostatni rozbawił najbardziej!
Pozdrawiam Uleńko :)
Świetne z ironią, pozdrawiam ciepło Urszulko.
Groszek...nie chciałabym Cię urazić, ale powinieneś
się leczyć na nogi...
haha...nie zapominajmy, że Bolek jest pechowcem :)))
Pozdro!
Lecz chociaż wszystkie panienki w Grodnie
Z Bolka żartują sobie niegodnie,
Ulegną potem,
Bo on ma złote,
A chłopcy z Grodna zaś - ruble wschodnie.
Dziękuję Stefo :) Pozdrawiam ciepło
Za wysoko Cię cenię, żeby Ci ten
wpis ocenić.. Ostatniego też nie
mogłem - albowiem wcale nie znam
sprawy. Możesz ale być pewna, że
systematycznie czytam, co nowego
napisałaś i narysowałaś.. Romek
Wspaniałe limeryki :)
Pozdrawiam z podobaniem.
Dziękuję dziewczyny i serdecznie pozdrawiam Krysiu i
Aniu :) Miłego wieczoru życzę :)
Fajne są!
Pozdrówka.
Świetne limeryki!
z uśmiechem,
pozdrawiam serdecznie:)
Cieszy mnie Wasza obecność mimo tak niskiej frekwencji
na portalu...Dziękuję Państwu za poczytanie i ślę moc
serdeczności Elizo:) Krysteczku:) Gabiś:) Aniek:)
Marku:) Kubo :)
Fajne wierszyki te limeryki, pozdrawiam ;)
Fajne, udane, a w Grodnie nigdy nie byłem i pewnie nie
będę. Pozdrawiam serdecznie.