Pęknięte lustro dnia
Cząstkowe fragmenty obrazu - tym się
stajesz
tracisz całość
przez resentyment do siebie lub innego
aktora
powtarzającego się dramatu
do śmierci w sobie
do agresji w sobie
przez uwielbienie ich też
czasem, bo w roli robaka, konia jest więcej
godności, boskości
niż w ludzkiej
a czasem od wymagań człowieka - męża i
damy, węża i damy
odstajesz
i wolisz tę ucieczkę
choćby w dzieciństwa rolę
gdzie musiałeś się tylko martwić o swoją
czystość
i posłuszeństwo
Pęknięte lustro to wypadnięcie z roli
Z pęknięć wychodzą pająki i węże i
Pegazy
i bogowie i demony
Komentarze (10)
no trzeba się męczyć w imię nie wiadomo czego
O to z takich nigdy się nie wyzwalaj.
Kiedyś Rysiek Riedel powiedział, że przestał marzyć- a
jak człowiek przestaje marzyć- umiera.
I tak się stało- rok później po wypowiedzeniu tych
słów umarł.
Więc zawsze je miej te demony- a jak się spełnia- to
wciąż nowe i nowe.
JoViska , ja już się akceptuję, nad odbiciem nie warto
pracować, nad sobą warto
wiesz Anno 2, te demony to nieodłączni towarzysze
marzeń
W lustrze widać znak czasu, bywa że pęka, co zwiastuje
7 lat nieszczęścia, może czas pogodzić się z własnymi
wadami i słabościami, albo popracować nad swoim
odbiciem ;) Pozdrawiam
Ucieczka.
I te wszystkie demony i węże zostaną, bo od siebie
uciec nie można.
Można te demony przepracować- nie wiem, może potrafić
z nimi żyć.
Ale to trudne jest.
Dzięki za sekundy czasu.
Smutne...
Ciekawy wiersz, zamyślił.
Pozdrawiam serdecznie :)
Ciekawy wiersz.
Oby jednak czuć się w całości o tak kompletnie.
Gdy się golę i patrzę w lustro, widzę niezmiennie
swoją twarz. I to jest jakiś życiowy sukces.
Fajnie, że wpadłeś. Pozdrawiam :):)