Pełno misecka
gwarowe myśli
Pełno misecka
Słuchom dzisiejsej ewangeliji w pustej
kaplicy Pana Jezusa Miłosiernego jako
ksiądz cyto o Świętym Janie Krzcicielu,
takie myśli mi się przędom jak welna na
warculi…
Kielu to dzisiok jest chłopów coby oparli
się takiej pokusie jakom była Herodiada,
kie taki jest pęd do rozwiązłości i do
grzychu…Zol mi tyk ludzi co zacynajom zyć w
dzisiejsyk casak, bo telo przyzwolenio i
okazji do grzychu do zaparcio się Pana
Boga i zmiany przykozań bozyk…Cy stać by
nos było na ofiare ze swojego zycio jako
stać było Jana Krzciciela cy nasego Jerzego
Popiełuske, na palcak mozno policyć,a kielu
nos zaparlo się swojej wiary za pełnom
misecke…Wiem ze nie łatwe som jest te moje
myśli i jaz bolom…ale co z nami się stanie
kie nie będziemy przestrzegać danyk nom na
Górze Synaj zasad według ftoryk momy zyć…Na
świecie co roku oddaje swoje zycie za Pon
Jezusa sto tysięcy ludzi, a nasa wiara jako
kie kozdom nieprawość
usprawiedliwiomy,zamazujemy coby nie wysło
sydło z worka to zatopiomy prowde coby nie
wypłynyna na wiyrk…
Przecie grzychy trza wyznać,duse ocyścić,
w ogniu zolu i płomieniak miyłości do Tego
co oddoł za nos zycie za grzychy
załować…
Tak to wyj dzisiok przędłak swoje myśli i
pytałak Pon Jezusa o pomoc bo tak trudno
się wyrzec tej pełnej misecki…a może jest
inne jesce wyjście coby się wyplątać z
niewoli grzychu… Syćkim zaś Janom i
Janinom zycem takiej wiary jako mieli ik
patroni. Haj.
warcula kołowrotek
Komentarze (26)
Bardzo fajnie! Pozdrawiam!
Przepiękne opowiadanie, pełne głębokiej wiary- co
prowda, to prowda!
Pozdrawiam Cię Skoruso:)
Bardzo to mądre przemyślenia... Pozdrawiam ;))
Skoruso z przyjemnością i w ciszy przeczytałem Twoje
opowiadanie gwarą napisane pełne wiary i piękna
Jurku! ksiądz Stolarczyk dużo jeszcze miał sposobów "
na chłopów i baby" ale były dobre na tamte
czasy...natomiast Jalu Kurek tak podejrzewam, pisał
pewnie o swoim narodzie...a Górali znał tylko
powierzchownie...pozdrawiam
Jak zawsze bardzo ładny tekst. Przeczytałam z
przyjemnością. Serdecznie pozdrawiam
fajnie piszesz,
Miłego dzionka
I ja rowniez z najwieksza przyjemnoscia czytam Twoje
teksty, skorusa:)
Pozdrawiam serdecznie.
mądre są twoje rozważania bardzo życiowe ...
czekam zawsze na te twoje piękne i mądre słowa...
pozdrawiam serdecznie:-)))))
Miał pomysły nietypowe. Bez nie.
Jurek
Skomentuje Cię, bo wiersz jest ciekawy. Czytam obecnie
księgę tatr Jalu Kurka. Ksiądz Stolarczyk miał swoje
metody na grzeszników. Nieraz w zakrystii prał ich po
tylniej części ciała. A był wielkoludem i po
wysłuchaniu penitenta bardzo opornego, to właśnie
robił. Był uwielbiany przez góralki. Jak na duchownego
olbrzymiego wzrostu miał nie tylko pomysły nietypowe -
bo kazał wszystkim kawalerom, którzy mieli nieślubne
dzieci, przynosić głazy na budowę kościoła. I grzmiał
z ambony. Pisał wiersze, ale autor Księgi stwierdza,
że była to słaba poezja. Powodzenia życzę i naśladuj
swojego zakopiańskiego księdza. Może Ci się uda...Bo
górale to hardy, chciwy i skąpy naród pazerny na
dudki. To nie moja opinia, ale autora Księgi.
Jurek