pełno rozwiedzionych kotków

W zasadzie zgadzam się z wymową wiersza, jednak
protestuję w imieniu psów.

Całkiem obojętnie powiem, że zbyt szybko *tak*
powiedziałam i długo wytrwałam (oj, długo), zanim
wyrosłam. W międzyczasie córka dorosła i dorasta
wnuczka. Eksio na swoim nauczył się gotować, prać,
prasować i sprzątać. A ja mam kotkę ze
schroniska:)))))
Bardzo podoba mi się Twój wiersz, Chicago:)

Zbyt pochopne decyzje tym skutkują...
Pozdrawiam serdecznie :)

Związek tworzą ludzie, z własnego wyboru, a pieska
nikt nie pyta o zdanie, on nie może sobie wybrać pana,
zostaje mu przydzielony ten, który wyrazi chęć by
zostać jego właścicielem.
Dokonywanie jakiegokolwiek wyboru, powinno być zawsze
przemyślane.

Bardzo ważny a zarazem bolesny temat poruszyłeś w
swoim wierszu :(
Pozdrawiam serdecznie Tomaszu :)

Nie wszyscy dorastają do związku.
Pozdrawiam

Dobra refleksja, wiersz z mądrą puentą, niestety nie
każdy dorasta do tego, aby wytrwać w małżeństwie,
aby mieć pieska też bywa, że ktoś nie dorósł, pobawi
się i wyrzuci, jak przedmiot, bardzo to przykre, ale
dość powszednie, niestety :(
Co do dzieci one zawsze cierpią, ale jak rodzice się
kłócą w związku też nie są szczęśliwe, taki związek na
niby też nie jest dla dzieci dobry, bywa też tak, iż w
trakcie rozwodu są tzw "kartą przetargową":(
Dobrej nocy życzę.

Dobry wiersz.
Ważny temat. Dobrego wieczoru:)

wiersz dobry ,ale z pieskiem kiepska rada

Temat rzeka.
Pozdrawiam :)

Poruszyłeś temat na czasie i trudno się nie zgodzić
,lecz jednak zostają dzieci i to one są rozgrywką
.Bardzo fajny jestem na tak.

Pieski też potrzebują stabilizacji, a misiaczkowanie
mdli bardziej niż duża czekolada na śniadanie.

Rozwody to plaga.
Lekkie ujęcie poważnego tematu.
Pozdrawiam :)

Bardzo ważny temat poruszyłeś w swoim
wierszu,Pozdrawiam;)

Wazny zawsze temat i zawsze na czasie.
Pozdrawiam:)