peron numer 3
(...) piosnka bardzo nieziemska o zakochanych aż do szaleństwa nieludzko "Romans" K.I. Gałczyński
noc
była szarpana
niewyspana
a póżniej
wcześnie rano
dworzec
peron numer trzy
skąpany w słońcu
Ja i Ty
i bagaz pożegnania
wzieliśmy
tak miało być
nasze milczenie
trzymam Cię
wtuloną w moje ramiona
serce bije mi
jakby inaczej
bo to tylko kilka minut
i odjedziesz
po szynach łez
wsiądziesz
i już
zza zakrętu
wyłonił się on
pociąg rozstania
wielki, ogromny
przytulam Cię mocno
całujesz mnie
pa kochanie
i w momencie
odjazdu ...
serce mi pękło
Umarłem.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.