Pętla
Jak łamać bariery otaczające umysł?
Wciąż się gubię w świecie barier.
Zgrupowania mącą myśli.
Niby jestem już dorosła,
Lecz wciąż młoda jak pąk wiśni.
Dzieckiem jakbym już nie była.
I nie byłam nim już wcześniej.
Na dorosłą zbyt dziecinna,
Bo zrozumieć muszę więcej.
Gdzie w granicy się zamieścić
Mam i przelać myśli moje?
Już nie wiersze, nie piosenki,
Jeszcze nie decyzje swoje
Na arkuszach mi umieszczać.
Już dorosła, a wciąż mała.
Wiedzy w głowie ani krztynę.
Jeszcze młoda, a już stara.
Nim powstałam, naprzód zginę.
W pętlę czasów uwikłana.
W barier pętach uwięziona.
Sznurem własnym skrępowana.
Ale wolna jak motylek,
Tak i krucha, tak i słaba.
Jeden dzień ot życie moje.
Mej psychice krzyczę
„biada”.
Ale w każdym „Tu” i
„Teraz”
Jedna rzecz niesie wspaniałość:
Jakby się ten świat nie zmieniał
W życiu ważna jest wytrwałość.
To takie proste! Nie myśleć o nich!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.