Pętla
Zabłąkany jesienny
promień słońca
wśliznął się do alkowy
Bezlitośnie wydarł ciemności
podstępnie posiwiały
tej nocy włos
Przetykany srebrem
warkocz niczym pętla
zdławił tęsknotę
za umykającą młodością
autor
Kryga
Dodano: 2007-10-30 20:43:55
Ten wiersz przeczytano 607 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
... dwa razy podstępnie ....? ... jakby kolec róży w
czytaniu twojej treści wiersza.... siwe czy srebrne
....ukazują nam upływ czasu.... :-}
Uświadomione przemijanie boli. Skąd ja to znam...?
jestem pod wrażeniem prostoty teksu pomieszanej z
niebanalnością wymowy.