Pewnego dnia obudził się rano
Pewnego dnia obudził się rano,
Z bólem głowy o jakim ostrzegano,
Wstał ledwo, bez celu, bez przyszłości,
Czekając na uśmiech, który przysporzy
radości,
Szybko się ubrał, wciąż mająć nadzieję,
Że ta której szuka w ogóle istnieje,
Idąc chodnikiem, patrzył na twarze,
Spoglądał w oczy, szukał wrażeń,
Dręczyło go życie, ta sama codzienność,
Jedna myśl, która uderza w sedno,
Skazany na samotność, człowiek wolny,
Mogący wszystko, do niczego zdolny,
Czas na kolację, chwila przed
telewizorem,
Siedząć w fotelu, mając myśli chore,
Leżąć na łóżku, chłopiec zasypiał,
Kolejny dzień na straty spisał...
Komentarze (11)
Jeden dzień z życia Jasia Pesymisty, stracony w
całości w sposób oczywisty.
Szkoda,że na straty, bo każdy dzień może być
bogaty...Bogaty w wrażenia, no to.... do
widzenia..............................................
................. jutro
A dziś, a jak!!! głosuję na TAK.
pieknie napisana strona z pamietnika - pozatym czyta
sie super w szary jesienny dzien, brawo
plus
WIERSZ DOBRY SZCZERZE NAPISANY
Szczegółnie wolne kobiety złości, każdy mężczyzny
dzień samotności. One dobrze wiedzą, lecz nie zdradzą
nikomu, że: Kawalerowi wszędzie źle, a żonatemu tylko
w domu.
W próżnej pogoni za miłością gubimy często całe
lata...Wiersz piękny...
Wycięty dzień z życia jak kadr. Świetny wiersz. Brawo
szczerze i po prostu i życie obok też bo życia nie da
się rozciągnąć stracisz czas skończy się Na tak!
Plus za trec, rytmika wiersza troche skacze i wytraca
w czytaniu, ale przekaz bardzo czysty, zrozumialy i
realistyczny.
Pięknie opisujesz, to co w duszy czujesz. Obraz z
życia wzięty, jeden dzień wycięty...+
No i zrymowałeś fotografię z życia wziętą,
piórem ostrym ,z pointą ciętą!