Piąta łza
mówią na mieście o śmierci poety
podobno zapomniał po co żyje
pierwsza łza smutku drąży ulice
teraźniejszość wpisuje się w chwilę
w parkach tęsknota zawisła na drzewach
codzienność zostawia odciśnięte ślady
druga łza smutku spływa po liściach
ludzkich marzeń zamknięte enklawy
na dachach domów cienie kominiarzy
wpisane w nostalgiczne postrzeganie
trzecia łza smutku sączy się rynnami
mała żebraczka perłę nadziei dostanie
różańcem na krzewie zawieszę czwartą
mocno chwycę w dłonie jej trwanie
zastygła przerażona nagłą myślą
że samotną, wieczność tam zastanie
i ta piąta z nich, inna w stopniowaniu
wzmocniona wiarą że życie jest coś warte
tasuje karty do gry przygotowane
o moją duszę, między Bogiem a czartem
(Janusz Śmigielski, Chołowice, 18.03.2011)
wersja muzyczna http://chyrzynka.wrzuta.pl/audio/3KP16fxCG1L/piata_lza _mg_dm#none
Komentarze (23)
Każda łza co innego określa lecz ta piąta chyba
najważniejsza :)
z wielka przyjemnością przeczytałem twój
wiersz...wartościowy z wiarą.
Witaj:))) Przyznaję, że z zaciekawieniem czytałam.
Niekiedy nie wiadomo, kto karty rozdaje:)) Bardzo
dobry wiersz, aczkolwiek śmierć poety... smutne!
Pozdrawiam niezwykle serdecznie.
Po prostu, pieknie :)
pięknie o łzach ...nawet i mała żebraczka
dostała..pozdrawiam ciepło
z przyjemnością przeczytałam:) literówka w tytule?:)
Cześć Janusz. Ciekawy temat poruszyłeś. Jak z Twoich
słów wynika, ta piąta jest najważniejsza. Mam tylko
nadzieję, że dobrze Ci pójdzie karta. Pozdrawiam:)
ładny wiersz -piosenka ( chyba czytałam -słyszałam
już jakiś czas temu :) - cieplutko pozdrawiam:)