Z pieknej milosci
Z pięknej miłości
jestem stworzony
z taty mojego i mojej mamy
tak się ziarenko
w brzuszku schowało
w wodach płodności sobie pływało.
Jadłem i piłem cieplutko miałem
a jak skakałem moją mamusie
w brzuszek kopałem
co o mnie mówiła
wszystko słyszałem
a przy tym była bardzo szczęśliwa.
Czułem że kocha
tatusia mojego
za to ma w sobie synka ślicznego.
autor
Basieńka1950
Dodano: 2009-12-05 17:37:41
Ten wiersz przeczytano 726 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
brawo brawo wyszedł fajny wierszyk ,oby wszyscy
ten stan wspominali tak jak ty .
Oby wszyscy byli w takim błogotsanie przed przyjściem
na ten świat. Czasem bywa inaczej. Jest to tragedią
dla matki i dziecka.
Dobry pomysł na wiersz, ale troszkę źle się czyta, raz
są polskie litery, a raz nie ma. To zatrzymuje przy
czytaniu. Przykładowo "czołem ze kocha", kropkę nad
"z" sobię wstawię, ale "czoło"..., trzeba się
domyślać, że chodzi o "czuło".
Proszę popraw :) Pozdrawiam :)