Piękny sen
Piękny sen miałam,
wśród kwiatów na łące leżałam.
Nade mną tańczyły z wiatrem
korony drzew.
Ciało pieścił aromatyczny
wiatru powiew.
Wokół brzmiał koncert natury.
Wznosiłam się jak ptak do góry.
Byłam lekka jak pyłek.
Fruwałam po kwiatach jak motylek.
Wznosiłam się do błękitnego nieba.
Wraz z promieniami słońca
znalazłam się w kwiatach wonnych,
wesoło skaczących konikach polnych.
Zauroczona byłam tęczowymi barwami,
orzeźwiającymi zapachami.
Czułam się radośnie i bezpiecznie.
Rósł mój spokój i pięknem upojenie.
Po przebudzeniu czułam
jeszcze zapach łąki.
Serce żal ściskał z tej sennej rozłąki.
Ranek przywitał mnie słonecznie.
Na pewno wspaniały dzień będzie.
Komentarze (2)
Radosny pełen optymizmu... pozdrowienia
Pękny sen śniłaś więc się nie dziwię że po
przebudzeniu i zderzeniu sie z szarym porankiem
ogarneła Cę melancholia
Pozdrawiam pogodnie :)