Pierwsze spotkanie
Pamiętam nasze pierwsze spotkanie
Nawet nie wiem kiedy Cię poznałem
Myślałem, że jeszcze porozmawiamy
Nadzieja matką głupich.
Dzwoniłem dziesiątki razy
Telefon milczy jak zaklęty
Wciąż próbuję, nie tracę nadziei.
Mimo iż mijamy się codziennie
Nie mam odwagi podejść.
Podejść do Ciebie i porozmawiać?
Nie to głupie.
Jednak nie tracę wiary
Może kiedyś znów porozmawiamy
Tak jak ten pierwszy raz.
autor
Lord
Dodano: 2005-10-15 19:40:12
Ten wiersz przeczytano 1293 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.