Pierwszy krok.
stawiasz pierwszy krok
ciężko
znów przyzwyczaić się
do świata
idziesz prosto
choć kolana miękną
a głowa sama opada w dół
wierzysz
bo wierzyć musisz
stąpasz pomału
po prostu się boisz
kolejnego upadku
kolejnej klęski
nieśmiały uśmiech maluje się
na twojej twarzy
choć serce wciąż boli
'nikt się nie dowie' - tak szepcze
dusza
a jednak
zrywasz maskę rozpaczy
tylko oczy
zdradzają ból
i tęsknotę
'jak długo jeszcze
jak długo to będzie trwać?
póki zapomnę
póki zrozumiem
póki przyzwyczaję się
że Jego nie ma'
bierzesz głęboki oddech
stawiasz pierwszy krok
i
wychodzisz naprzeciw przeznaczeniu
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.