Pies
Niczym pies skomlę u Twych stóp
Więdnąc jak roślina pozbawiona wody
Zastanawiam się wciąż jakie to powody
Sprawiły że za życia budujesz mi grób
Uśmiercasz mą duszę oraz młode ciało
Patrsząc pustym wzrokiem pozbawionym
szczęścia
Zastanawiam się wciąż i nie mam pojęcia
Co się wydarzyło co się z nami
stało
Czemu ktoś pozwolił by zabić tę miłość
Czemu los nie sprawił by było inaczej
Czy to moja wina czy też Twoja
raczej
Naszą miłość tak szybko ogarnęła starość
Komentarze (1)
glebokie ujecie tematu, nietuzinkowe.Forma tez
niebanalna, ladne rozlozenie rymow (a nie tak prosto
jest w ten sposob cos sensownie zrymowac).