Placebo na niebo podarte
https://www.youtube.com/watch?v=cRtvgjH97EU
To tylko we mnie coś się zmieni
Kolejna rana się otworzy
Tsunami lub trzęsienie ziemi
Stan odrętwienia i hipnozy
Ciągle w podarte patrzę niebo
Mój wzrok już ciebie nie obchodzi
Ktoś inny poda mi placebo
Ktoś inny życie mi posłodzi
Z tobą pod górę już nie będzie
Mam własny sposób by się bronić
Na ostre kanty i krawędzie
Spuszczam milczenia cztery tony
Głową przez mur się nie przebije
Serce jak zwykła szklanka pęka
Ty się nie rzucisz mi na szyję
Nie będę nosić cię na rękach.
Gregorek, 21.4.21
Komentarze (4)
Ładny przekaz skłaniający czytelnika do refleksji nad
wartościami i potrzebami naszego życia.
Pozdrawiam.
Marek
...przejedzą...
Szkoda ze nie mogę znaleźć tłumaczenia piosenki S.
Przybylskiej. Bardzo fajnie czyta się twoje wiersze bo
Ty zawsze miłość podajesz na innej tacy...i nigdy
wiersze takie się nie przejadają...mmiłego dnia.
Pieknie piszesz o meandrach miłości- to już nie
uczucie, ale oschłość.