Plaga
Dlaczego w życiu tak dziwnie się składa
Najpierw Staś o nią zabiegał,
a teraz mówi spadam.
Kasia twierdziła,że kocha,
dziś mu wystawiła walizki.
Nagle stało się, nie po drodze,
wszystkim.
Paweł oznajmił, że się wypalił,
że jak siostrę ją kocha.
Maciek najpierw się kłócił,
często miał inne zdanie,
Wreszcie powiedział, że koniec. Zaczął nowe
staranie.
Inne, młodsze, ładniejsze,
bardziej lub mniej doświadczone,
Mają być materiałem na nową, zastępczą
żonę.
A gdzie zobowiązanie? Przed laty dane
słowo?
Raz zawiązane, rozwiązać,
aby wiązać na nowo?
Dlaczego w życiu, tak dziwnie się
składa?
Plaga?
Komentarze (19)
Temat do dłuższej dyskusji, a tu ujęty w zgrabny
wiersz.
Plaga ( dość trafne porównanie :), choć brzmi groźnie,
bo ta rozprzestrzenia się w dużym tempie, a zwalczanie
z reguły jest długie i uciążliwe.
Można by elaborat napisać, ale myślę, że przyczyną
szybkich związków jest wszechobecna wygoda i brak
cierpliwości w pracy nad związkiem. Po co się starać,
gdy za rogiem, albo " w sieci " czeka kolejny kwiatek?
Siła tkwi min. w cierpliwości, dojrzałości, klasie i
ambicji :)
Na początku tylko w/g mnie za dużo powtórzeń " teraz",
'mówi"...
Pozdrawiam :)
Przez Adama i Ewę, raj mieli w rzyci,
a teraz narzekają z życia nie obryci.
Pozdrawiam Elu, po co było grzeszyć?
życiowy dobry przekaz - to prawda coraz częściej
dane słowa są tylko pustym frazesem ...
pozdrawiam:-)
żadna tam plaga człowiek często niedomaga