Plany Zbyszka
Zbyszek zapragnął odwiedzić Kraków.
Choć w Anglii „szefem” jest na zmywaku,
To panie dzieju
Tysiąc lat dziejów
I obowiązek święty Polaków.
W ten weekend lecieć chce do Krakowa.
W poduszkę funtów kilogram schował,
Bo podziw musi
Pośród centusi
Wzbudzić, gdy będzie dzieje studiował.
Atrakcji nie brak wszak Krakowowi.
I najsurowszy krytyk to powi:
Można tu było
Czas spędzić miło,
Nawet, gdy hulał po kraju covid.
A Zbyszek wiąże także z Krakowem
Pewne nadzieje ciche – sercowe
I tak się śni mu,
Że stąd do Plymouth
Przywiezie sobie „drugą połowę”.
Więc się na Zbyszka szykuj Krakowie,
Bo to naprawdę porządny człowiek,
A gdyby zwinął
Się stąd z dziewczyną,
To by jej tylko wyszło na zdrowie.
Komentarze (12)
Dzisiaj dziewczyny są bardzo wymagające, Zbyszek może
nie udźwignąć zachcianek dziewczyny,
Świetna limerykowa opowieść,
pozdrawiam serdecznie:)
Niebawem Zbyszek poznał z Krakowa,
dziewczynę marzeń – jest białogłowa…
Lecz kiedy przyszły w kraju podwyżki,
wyszło, że miała serce modliszki.
Szybko więc zwiał i szuka od nowa.
U Ciebie zawsze ciekawie:). Pozdrawiam
Niech nie bierze karty płatniczej, bo w klubach
tanecznych* cały majątek można stracić ;)
:-)))))))
Dzieńdoberek, Jastrzu.
Super limerykowa historyjka :)))
A jeśli, Zbyszku, w pięknym Krakowie
panny nie znajdziesz, to ci podpowiem:
póki lato jeszcze,
do Sopotu spiesz się;
na molo znajdziesz wolnych dam mrowie! ;-)
powodzenia Zbyszku!
Coś mi to spadochroniarza przypomina.
Super. Uśmiech o poranku, czytam w sobotę 5:54.
Uwielbiam limeryki. Pozdrawiam.
Fajniście.
W UK jest mokro i slonce krocej
firmament zdobi, zatem dorzuce,
chociaz Zbych na schwal
worek funtow dal
Dance, rzekla: jade, ale wroce.
cd
Owa Danuśka choć ze Spychowa
była w Krakowie. Ta białogłowa
poprzez gest:
"mój ci jest"
wybiła z niego chęć by migrować.