PLATKI ROZ
idę krokiem lekkim tanecznym
jak bym wiodła ptaszka na promieniu
przechadzam się po ogrodzie róż
białych bursztynowych rubinowych
wiatr zrywa kartki z kalendarza
płatki róż rozrzuca po świecie
pieści je całuje w powietrzu wiruje
a potem niesie do swojego domu
płatki róż w słońcu się mienią
pachną ambrozją i wolnością
myśli rozmarzone sączą wino
chwile pełne tęsknot cicho płyną
patrzę z zachwytem na gwiaździste niebo
chce tęsknic do kogoś takiego
kto nie bałby się przełknąć słów
dojrzałych i ciężkich od słońca
Tesss Perth,14.3.2oo8r.
Komentarze (8)
Pachnaco , delikatnie a roze hmmm.... symbolem
wielkich uczuc .... Zadumalam sie .... sciskam
Bogna
Wbrew pozorom lekkości... bardzo refleksyjny z nutką
nostalgii wiersz
Wiersz jest jednym wielkim zachwytem nad: różami,
ogrodem, przyrodą a serce tęskni i rwie się za
uczuciem
bardzo ładny z pięknymi metaforami..wiersz różany i
tęsknota za innym niebem..
Wiersze masz jak te róże pachnące ambrozją i
wolnością:)
piekne metafory.
poprzez inwersje uniknelaby przypadkowych rymow
utrzymujac konwecje bialego wiersza o pieknym
swoistym rytmie.
Pisz, pisz odległa poetko !
"Patrzę z zachwytem na gwiezdne niebo.." chociaż
wiersz pełen tęsknoty, właśnie puenta wiersza
najbardziej mi się podoba... "chcę tęsknić.." o
nadziejo.... piękny.
Może płayki róż pomogą w tęsknocie,wiersz ładny dużo
metafory.