Płomyk życia
Każdy z nas idzie przez życie sam,
Jak wytłumaczyć to mam?
Wyobraź sobie..
Że ktoś, kiedyś zapalił ogień w Tobie.
Idąc drogą- życiem nazwaną
Prostą, krzywą, później łamaną..
Towarzyszy Ci tylko cień,
Niestety nie w piękny dzień.
Czasami przybierasz kolory,
Zależnie od każdej pory.
Twoje życie czasami traci blask..
Co zrobić gdy nagle płomyk zgasł?
Komentarze (3)
Mimo,że wiersz smutny na buzi pojawił się
uśmiech...sama nie wiem czemu:) może dlatego,że ten
oto wiersz coś mi uświadomił..masz racje każdy jest
sam czasem towarzyszy nam cień. Wiersz lekko się
czyta,a forma zachwyca.
Spodobał mi sie ten wiersz. Zarówno pod względem
problemu, który w nim poruszasz, jak i formy. O.K.
Właśnie...robić wszystko aby nie zgasł? czy może
ponownie rozpalać go? ;)