Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Płonący zachód


Z jakimż to tupetem słońce dzisiaj zaszło,
w gniewne się wchłonęło purpury rozlanie,
w dramacie obrazu, w niewyobrażeniu,
jak z żarzących strzępków naturą utkanych.
-
Chmurne atramenty wessały szkarłaty,
a strugą burgundu nasyciły czeluść.
Przestrzeń w krzyku gniewnym świetlistością zrasza
niebo, spięte grozą. Czemuś takie, czemu?!
-
Kulistość słoneczna rozeszła się w pyły,
w zmąconych obłokach rozświetla się witraż.
Tylko pożar nieba, jak w zagłady szponach,
przeciąga się łuną, byle tylko wytrwać.
-
To apokalipsa, czy wzburzony bezkres?
Krwią zbroczony zachód, co spokój rozkrusza.
Jakby urojenie, proroczy kamuflaż,
wróżba w wyobraźni pisze strachem w duszach.

Inspiracja pięknym zdjęciem, ale tutaj jedynie musi zadziałać wyobraźnia :) Pozdrawiam serdecznie :)

autor

ElaK

Dodano: 2023-01-06 08:13:49
Ten wiersz przeczytano 1468 razy
Oddanych głosów: 21
Rodzaj Rymowany Klimat Dramatyczny Tematyka Przyroda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (19)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Ależ pięknie!
I wyobraźnia zadziałała!
Super klimat.

Pozdrawiam serdecznie :)

anna anna

zachwycający obraz zachodu słońca. (mam podobny o
wschodzie)

Mily Mily

Super porównanie!
Pozdrawiam:)

@Krystek @Krystek

Uroczy obraz słowami wyczarowałaś. Czytając wiersz
otulałam się pięknem. Pozdrawiam serdecznie z
zachwytem. Pomyślności:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »