Płynące marzenia
Flaszka pękła w sercu został żal,
morda zbita i zadrapań cienie.
Zbieraj dychę i do sklepu wal,
a po kacu zostanie wspomnienie.
Dycha poszła i akcyzę płacisz,
biedny świerszczyk zawsze walczyć
musi.
Rzeką piwa kaca nie ugasisz
chlej Świerszczyku,
chlej aż się udusisz.
Komentarze (2)
Wiersz o, albo jego wyznania, alkocholika. Trudny
temat, często bolesny i dobrze go ująłes.
No, no. Mocne słowa. +!