Po co
co zostawiłeś zapyta Piotr
obok nich biegłeś jak ten huragan
stawiałeś mury trzeszczący płot
jak posprzątają słów twych bałagan
wracaj tam w skrusze wszystko posprzątaj
masz grzeszną duszę tu się nie plątaj
ci którzy błądzą niech cię osądzą
zapewne długo tam pozostaniesz
nim zmienią zdanie
po co się było rodzić i chełpić
by teraz cierpieć
wszystkie rozkosze radości życia
to wrzód istnienia i ciężar duszy
kiedy już staniesz na samym szczycie
gdy będziesz spadał nikt się nie wzruszy
po to jest niebo byś teraz czuł
jak wóz swój ciągnie spokojny wół
Komentarze (20)
widać że dręczy cię jak zmora
średniowieczne motto "ora et labora"
chyba nawet pracowitość w życiu łotra
nie dopuści przed oblicze św. Piotra -
potrzebny żal aby grzesznik skruszony
do nieba bram został dopuszczony..
Tak, kiedyś czeka każdego Sąd Ostateczny.
Ciekawy, do zastanowienia...
Pozdrawiam serdecznie.
Ciekawy wiersz.Pozdrawiam.
sklania do myslenia pozdrawiam