Po co ten pan
Ktoś podsłuch zainstalował w
konfesjonale,
głośnik na zewnątrz wyrzucał grzechy.
Gawiedź stojąca przed kościołem
miała frajdę i moc uciechy.
Żona notabla występki wyznaje,
kapłan spocony i twarz rumiana.
Dzień dopiero co zaczęty,
tyle sensacji od samego rana.
Ksiądz ciekawski wypytuje,
co jeszcze powie, czemu zdradziła?
Mogła przecież przyjść do księdza...
może kuria by coś zaradziła.
Więc sobie myślę? Po co ten pan
któremu grzechy się przekazuje.
Nie lepiej klęknąć i myślą przekazać
grzechy
czy dawać klechom wiele uciechy?
Po co pośrednik? Ach ! Bezrobocie?
Lepiej jak ktoś paprze się w błocie?
Nasz Bóg jest w niebie i ma baczenie
na wszystkie dusze i te i te...
ktoś mówi że dobrze jest tak
- ja uważam że jak chce?
Komentarze (16)
Świętość prysnęła, plotka zwyciężyła, moralność się
ugięła, by fala ciał z nudy nie zgniła.