Po drugie i po pierwsze
Ludzie lubią z pieprzem wiersze,
bo po drugie i po pierwsze -
seks to temat doskonały,
na satyry i kawały.
Zwierzyła mi się z miłostki,
pani w wieku balzakowskim,
gdy butelki suszyliśmy
w tempie ostrym.
Słodką wódkę, gin z tonicem*,
whisky, brandy, śliwowicę.
A przy piciu, będę szczery -
wszelkie puszczają bariery.
Więc mi mówi:
byłam wierna całe życie,
czułam się z tym znakomicie,
aż tu nagle, jak po diable -
zdrady dokonałam skrycie.
I się stało.
Seks klasyczny i oralny -
jak lawina, jak wiatr halny.
Zrozumiałam, że natura,
to nie obciach i chałtura,
co o boską pomstę woła.
A mój ślubny -
straszna w łóżku jest pierdoła.
I odkryłam rozkosz w łonie,
kiedy żądzą płoną skronie,
gdy kochanek na rusznicy,
gra jak z Wiednia symfonicy.
Gdy już było po rozmowie,
spać poszliśmy - każde sobie.
Wino, brandy bałamuci,
lecz odbija się na chuci
i nie spełniłbym zachcianki
erotycznej melomanki.
Komentarze (118)
I po drugie i po pierwsze,
ja nie piszę takich wierszy,
bo mnie potem boli głowa,
że nie mogłem skonsumować.
Fajny i dowcipny wiersz.
Miłego wieczoru Arku.
Dziękuję Arku i pozdrawiam serdecznie ...
Używając ducha wiersza - chyba nie napiszę pierwsza,
że cnotasia pan udajesz...
że ci brandy osłabiło wszystko
co w kieszeniach było,
że ochota w mig zginęła,
że ona sama wtargnęła...
aaaaa jeszcze mnie zaskoczył wiek,
wiek balzakowski - czyżby ten wielki człek, Honore de
Balzac
- miał swój prywatny wiek?
Albo nie miał przedziału któregoś, jak inni
śmiertelnicy?
Wiem, wiem - traktuj to jak dygresję
może w nieścisłość pomysłu, może...
Sławomir się pochwalił antologią :)
tak w kwestii prywaty..wydałeś coś własnego?
dzięki chacharku za szczerość :)
Możecie sobie podać ze Sławomirem dłonie ;) dla mnie
bordowy to koniec..ale zawsze skomentuję
czasami to nie okazja czyni zlodziejem
pozdr.
A
Uśmiechnąłeś.
Pozdrawiam.
ludzie lubią pieprzyć słodzić po równo starzy i młodzi
Witaj.
Kobieta i mężczyzna
to dwa odmienne ludki
Ona w promilach
trafiona i zatopiona
a on
no cóż
na takie manewry
jest zbyt malutki
Arku, Moc uśmiechniętych serdeczności.
Z powodu alkoholu, peel niewiele by wykrzesał, gdyż
pewnie też w "wieku balzakowskim" :))) No, musiałaby
być lasencja... :)))i jeszcze go chcieć :)))
Alkohol rzeczywiście "odbija się na chuci", ale może
gdyby pani nie była "w wieku balzakowskim"
wykrzesałbyś coś z siebie...
Wesoło, lekko z humorem. Spokojnej nocy :)
:))no, no wesolo.
Pozdrawiam:)