Po raz kolejny upadła
Dla wszystkich dziewczyn i kobiet, które nadal wierzą w dobro w każdym męskim sercu
Po raz kolejny upadła
Przez buraki przez doły przez pragnienie
Wczoraj słońce zaświeciło w oknie
Na niebieskim kole czasu
Ucieszyła się z promyczków
Naiwna
Pobiegła po dróżkach aż do niego
Objęła i sparzyła się dotkliwie
Sama się prosiła
Naiwna
Różę ogołociła z kolców
A teraz ryczy i kłuje
Pod wieczór jej przejdzie
Niespokojnej
Zapatrzyła się w księżyc
Schroniła się we włosach i wyciu
Myśli że już światło nic jej nie zrobi
Niespokojnej
Gdy tylko blady blask padł
Uciekła w popłochu od gwiazd
Żądz zrządzonych przez los
Zakochana
Indziej usiadła w południe
By odpocząć wolnością samotna
Za długo dla marzeń była
Zakochana
Na skrzydłach uleciało serce
Poraziło jej nawet umysł
Nie zauważyła igły tylko nici
Cierpiąca
Rany szybko znikły
Nie chciała plastrów nie chce i jego
Jedyne prawdziwe uczucie
Cierpiąca
Wybaczyła wybacza będzie wybaczać
Dla łez
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.