Po rozstaniu
Rzuciłaś mnie choć nie wiem czemu
Wygnałaś wręcz ze swego życia
Ułożysz je już po swojemu
A ja pozbyłem się chęci do picia...
Choć było tych chwil razem spędzonych
Dla Ciebie nie ma to już znaczenia
Dołączam do grona tych porzuconych
I smutno Ci mówię już 'do widzenia'
Pytam wciąż siebie jak to się stało
Dlaczego właśnie tak to zagrałaś
Być może dałem Ci siebie za mało
Być może akurat tu rację miałaś
Tak nagle relacje się nasze zepsuły
Z dnia na dzień wszystko skończone
Nie będę jednak wnikać w szczegóły
Kiedyś odnajdę prawdziwą żonę
Opatówek 2008
Komentarze (6)
Pięknie napisany wiersz smutek przelewa się wersami.
Na pewno znajdziesz swoją jedyną :) Niby jesteś
debiutantem ale ja w to nie wierzę, wiersz mi to
potwierdza. Oby Twa twórczość dalej była tak piękna.
wiersz smutny ale prawdziwy i dotyczy naprawdę wielu
ludzi,
I rodzi się nowy poeta...jak miło, że spotkanie w
Opatówku miało taki wpływ na niektórych z nas...bardzo
mnie to cieszy. Wiersz przepełniony smutkiem,bardzo
osobisty, pełen emocji i uczuć. Czasami warto zamknąć
pewien rozdział w życiu by rozpocząć nowy.
Przedstawiłeś smutną lecz prawdziwą rzeczywistość, tak
bliską sercom niektórych z nas.
Odeszła bez powodu, a Ty jednak szukasz winy w sobie.
Wina jednak zawsze leży po środku i warto ją
przeanalizować, by w następnym związku nie popełniać
tych samych błędów. Wiersz bardzo osobisty i zgrabnie
napisany.
Smutny wiersz, jakoś dziwnie mi bliski.
brawo, umiesz wyciągać wniosi i trafnie je oddać