Pocałunek
jak księżyc
przegryziony na pół
maluje
motyla na moich ustach
zanurzona
w misterium ciszy
przeciekam
przez twoje palce
to nie jest sen
jak księżyc
przegryziony na pół
maluje
motyla na moich ustach
zanurzona
w misterium ciszy
przeciekam
przez twoje palce
to nie jest sen
Komentarze (18)
Fantastyczny..
W tak malej tresci tyle emocji.
Brawo:)
i Dziekuje.
Urzekająca metaforyka. Strasznie mi się podoba. +
Pięknie, subtelnie, prawdziwie erotycznie...
Piękny wiersz...
Piękna gra słów- coś wspaniałego ten
pocałunek-pozdrawiam!
ojj działa na wyobraźnię:) pięknie:)
A u Ciebie jak zwykle króciótko, eterycznie, zwiewnie
i kobieco w takim, hmmm.. rzekłabym a'la M.
Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej stylu okraszonym wiekszą
zmysłowością.Pozdrawiam:)
urzekly mnie ostatnie słowa :)
Tylko marzyc o takim świetnym pocałunku
tylko zazdrościć Powodzenia
tak cudnie oddana ta chwila...w misterium ciszy
przeciekam przez twoje palce...
Bardzo ładnie zobrazowana ta chwila poprzez świetne
metafory gratuluje.
Pięknie :)
Niech będzie motylem i żar roznieca serca ...
ładnie napisane.ja nigdy nie wiem,jak zawrzeć
wszystkie myśli krótko...ale Tobie to
wyszło.brawo.pozdrawiam
Krótko i na temat to lubię!