pocałunek za duszę
Wytarty smakiem lukrecji
Słodko gorzki pocałunek
Sprzedaję
Kupić może każdy
Gdy przełknie pierwszą
ambiwalencję
odwracanie i oddanie
pocałunek niczym iskra
gasnąca z byle powodu
a sprzedaję drogo
drożej niż szatan
bo i serca pragnę i duszy
nawet nie mogę powiedzieć
że moje piekło nim nie będzie
bo nie wiem
ostatnią nadzieję mam tylko
że jest tyle wart…
Komentarze (3)
Początek i koniec dobry, środek przegadany, najsłabszy
moment wg. mnie to zwrotka z porównaniem do szatana.
Pozdrawiam.
Życzę Ci spełnienia wszystkich marzeń jak smak
lukrecji. Trzymaj się. Fajnie, że się poznałyśmy.
Proszę Cię, zmień dedykację w wierszu, który napisałaś
dla mnie. jestem ty jako valeriavontupeck.
Spodobał mi się koncept z porównaniem do szatana. ;)