W POCZEKALNI
patrzę w ich martwe oczy
skołatani własnym życiem
oczekują w poczekalni
wschodniej nadziei
schińszczonymi słowami
ktoś rozpłata smutek choroby
miliony zagadkowych znaków
zaznaczą się na recepty ciele
koją wschodnie nuty
nastrój grozy
wyciszają
nieznośny los martwego pacjenta
W chińskiej lecznicy
Piotr Oczkowski
autor
Wędrowiec pustyni
Dodano: 2018-03-26 10:45:40
Ten wiersz przeczytano 497 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
dokładnie =D Ja również Pozdrawiam :)
Całe życie to jest takie trwanie w poczekali,
pozdrawiam :)