Poczekam
Napisałam ten wiersz kiedy miałam doła, więc nie czepiać się, że jest z deczka brzydki.:)
Poczekam na wieczór,
Kiedy księżyc zacznie świecić.
Zgaszę światło pod sufitem,
Obrusem stół nakryje.
Zrobię sałatkę,
Ciepłą herbatę.
Wyciągnę najlepszą zastawę.
Po środku stołu
Dwie świece postawię,
Lecz jedną tylko zapale.
Poczekam, aż przyjdziesz
Mój księciu z bajki.
Poczekam, tak długo jak będzie potrzeba.
A kiedy już przyjdziesz zapalisz białą
świecę...
Lecz to niestety za późno już będzie
Bo Ty przyjdziesz do mnie,
Kiedy stara bedę.
I moją świecę zgasi śmierć...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.