Poczęstunek...-słodki czy gorzki?
Częstujemy się nawzajem cukierkami
Nie dziw się proszę
Taka jest prawda
Czasami w kolorowy papierek zawijamy
Nienawiść
a w szary kawałek pakujemy miłość
Słodycz rozpuszcza się w ustach
Z lubością i ogromną przyjemnością
Rozkoszujemy się i pragniemy więcej
Życzliwości nadziei empatii radości
Ale to co smaczne zjadamy zbyt prędko
Zbyt łapczywie i zachłannie pożądamy
Gorycz staramy się przegryźć
Wykrzywiamy w grymasie usta
Konsumując obojętność złość kłamstwo
Nasz organizm nie trawi goryczy
Ona pozostaje w nas już na zawsze
Kiełkuje w nas niechęć do ludzi
Budzi się w nas strach
Przed otwarciem się na słodycz
Pomimo tego jednak nadal
Wyciągamy obie ręce
Jak małe naiwna dzieci
W stronę rodziny przyjaciół
a nawet nieznajomych
którzy karmią nasze serca
słodko-gorzkimi cukierkami
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.