Pod jesień
zżęte na jeża siwe rżyska
boleśnie ranią bose stopy
bociany
gdzieś na kartofliskach
studiują mapy
na odloty
poranki mgłą osnute bladą
w słońca promieniach
grzeją dłonie
dni dogasają
złotym zmierzchem
w błękicie nieba
słońce tonie
autor
Makara
Dodano: 2019-09-02 16:45:49
Ten wiersz przeczytano 1627 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
Fajnie namalowane. Až chciałoby się więcej :)
jesiennie...
Pozdrawiam serdecznie :)
to sprawił wrzesień, że wkrótce pojawi się jesień,
która dniom skradnie godziny i wydłuży wieczory,
rozpali ogień w kominach a ludzi przykuje do foteli
pozdrawiam z uśmiechem
Jesień to moja ulubiona pora roku. Dziękuję za
komentarze. Pozdrawiam już prawie jesiennie.
wspaniale ujęty obraz jesieni.
Piękny ten nastrój już jesienny,
a dzisiejsze 'pada' długą jesień zapowiada.
Pozdrawiam
dosadny i zarazem malowniczy opis nadchodzącej jesieni
-przeciwieństwa w tym tekście nie stoją wobec siebie w
opozycji lecz wzajemnie się uzupełniają -Pozdrawiam
No cóż na stał taki czas że już pod jesień.
Piekny obraz/nastroj stworzylas.
Z duzym podobaniem pozdrawiam :)
Dziękuję za komentarze. Pozdrawiam
pięknie taka nasza jesień :-)
pozdrawiam
Podzielam zachwyt przedmówców: Pięknie, klimatycznie i
rytmicznie.
Miłego wieczoru:)
Piękne metafory i w ogóle podoba mi się. Trafiłaś w
ducha poezji. :)
Zgrabnie, ładnie i jest klimat jesienny.
świetne miniaturki
pozdrawiam:)