Podążam twoim śladem -czś II
Niebiański chód część II
Podążam za nią nie peszy ją me ,milczenie
Liczę kręgi spod stóp, niebieskie
promienie
Zatrzyma się, czy pójdzie dalej w przód
Boże wołam - jej niebiański oddala się
chód
To tylko deszczu złudzenie, moje
omamienie
Znikły jak dłonią odjąć kręgi na wodzie
Zatrzymały się buciki, w swym kroków pędzie
Odwróciła lekko twarz. Oj co ze mną będzie
Ukazał się uśmiech, jej białe żeby z pod
parasola
Na ten widok radośnie serce i dusza woła
W jej oczach pytanie, za mną pan podążał,
czemu?
Tyś moja wyśniona przyjaźń, potrzebna
samotnemu
Stała w pięknie, zapamiętałem splot jej
włosów
Spędzałem euforię stojąc obok, nie słyszę
kroków
We mnie wiosna wiekuista, poranek
nieustający
Jakby dobro mieszkało we mnie, wciąż
niewierzący
Miło zostać przyjaźnią, mojej tobie
nieznanej osobie
Miło sercu, jeszcze teraz słyszę jej głos
powabny
Dalej w swej orbicie obraca się niebieska
ziemia
Prosiłem by tamten czas zamknął się
blaskiem
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Komentarze (11)
Poządac to znaczy kochać
nostalgia marzenia i miłość
Bolesławie - i tak trzymaj bądź soba
Uśmiechy przyjaźni....
Witam. Piękne wspomnienia, tamten czas niech w sercu
na zawsze pozostanie. Miłego dnia
Wiktorku- chcesz mi podpowiedzieć przysłowiem- "nie
potrafisz nie pchaj się na afisz "-wiele w tym racji
po twojej stronie -
Szanowny Bolesławie!
Czytając poniższe komentarze do twojego dzisiejszego
utworu, odnoszę wrażenie, że komentujący są twoimi
zaciekłymi wrogami, usiłującymi wyrządzić ci prawdziwą
krzywdę pisząc tego typu komentarze, urągające
poczuciu przyzwoitości i logice oraz elementarnej
inteligencji czytelnika, wygłaszająć nic nie znaczące
komunały, na dodatek świadomie lub nie, zakłamane -
ponieważ nawet pobieżna analiza lingwistyczna i
literacki rozbiór twojego utworu ukazuje dobitnie, że
jest on naszpikowany zwrotami po polskiemu oraz
obciążony poważnymi wykroczeniami przeciw składni,
stylowi i gramatyce języka polskiego, które
dyskwalifikują ten utwór, wymagajacy natychmiastowego
retuszu i poprawek - inaczej będzie to koszmarny
potworek językowy. Piszę to, nie w celu
zdyskredytowania ciebie, ale wprost przeciwnie,
właśnie w trosce o twoje dobre imię, bo też czuję się
ślązakiem, ale chciałbym by przy stosowaniu
literackiego języka polskiego, aby był on zgodny z
zasadami.
Ładny rozmarzony wiersz .Pozdrawiam.
mozna się rozmarzyć pozdrawiam
Piękne wspomnienie, zamknięte w klatce czasu.
Pozdrawiam ciepło
:)
Piękne wspomnienie, zamknięte w klatce czasu.
Pozdrawiam ciepło
:)
Bardzo rozmarzony wiersz:) Pozdrawiam.