Podniosła wzrok ku obłokom
Pochyliła się nad słowami.
które czytała po raz kolejny.
nie rozumiała ich.
nie wiedziała jak je odebrać.
czuła, ze jej dusza się topi,
żar zalewa serce,
łzy cisną się do oczu.
czyny i myśli się przeciskają,
przez bramę rozsądku.
droga wyłożona kamieniami,
traciła siły,
wstała, bo zaufała Aniołowi.
to On podał jej rękę.
nie smuć się powiedział...
kiedyś ktoś zapali światełko,
w Twoim ogrodzie kwiatów dobroci..
autor
Gonia_K
Dodano: 2007-12-19 00:01:38
Ten wiersz przeczytano 624 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Cudowny wiersz. A Anioły, one zawsze pomagają.
Czasami pojawia się w życiu Anioł podający pomocną
dłoń.
piękny wiersz i jakże wymowny ...gdy zaufamy
przetrwamy wszystko..droga wyłożona kamieniami, to
nasze życie i trzeba iść a Anioł Stróż nigdy nie
opuści..i pośle kogoś kto poda rękę i zapali
światełko....
...trzeba usilnie wierzyc w lepsze zycie, w lepszy
czas i ufac Aniolowi, ktory nad nami czuwa...:)
W prosty sposob napisalas ze jest to swiatelko nadziei
i reka Aniola. Nasuwa mi sie tu wiersz L.Staffa
"Kochac i tracic..."
Wiersz wzruszyl mnie.Podnosi na duchy i pozwala
przetrwac.Swiatelko w ogrodzie dobroci...cudowna
przenosnia.
Podniosła wzrok i zaufała Aniołowi by zakwitł kwiat
dobroci...
Wstała jej dusza i prowadzona za rękę przez Anioła
poszła ku lepszej przyszłości.