podróż
siedzę w autobusie nad głową tabliczka
miejsce dla matki i dziecka
przystanek kolejny zaliczam
zgodnie z rozkładem
tłok w przejściu do wyjścia
kilku pasażerów zdecydowanie wysiada
jeden się zastanawia
obrazy zza szyby migają
wesele i taniec do rana
brak pracy
poszukiwania
łzy i szczęście na przemian
przystanek
tym razem staruszek i dziewczynka mała
płakała
szarpnęło hamulec zapiszczał
poleciałam na szybę
zauważyłam włosy siwe i oczy bez blasku
słońce za chmury schowane
syk drzwi otwieranych zachęca
lecz to jeszcze nie mój przystanek
więc jadę dalej
żal mi tej małej
jej smutne oczy i głowa bez włosów
zbyt wcześnie wysiadła
nie zdąży dorosnąć
jej podróż skończona
Komentarze (1)
ciekawie przedstawiony temat