podróż gdzieś
nasz pociąg
zatrzymał się
na kolejnej nic nie znaczącej
stacji
w kolejnym nic
nie znaczącym mieście
gdzie życie
przecieka leniwie przez palce
bez uniesień
i bez upadków
bez zbędnego dramatyzmu
z dnia na dzień
coraz bardziej
przesiąknięte
zapachem świeżego siana
nasze szczęście
zasnęło gdzieś po drodze
pod jaśminem
otumanione
intensywnością kwiatów
a my
tak kurczowo
tak głupio
trzymamy się siebie
i tej naszej podróży
dokądś
chociaż dawno
zapomnieliśmy
gdzie to jest
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.